Film Latkowskiego i Pytlakowskiego "Wszystkie ręce umyte"

Witaj Toto
Mam nadzieję ze tutaj filtr antyspamowy nie ma wstępu:)
Oglądałem wczoraj "Wszystkie ręce umyte". Nie nastawiałem się z góry wrogo do tego filmu - byłem poprostu ciekaw. Mimo tego bagna jakie od trzech lat dzieje się w moim kraju wciąć staram isę bronić przed fanatyzmem. Poza tym pewnie Latkowski ma u mnie jeszczed ług zaufania po świetnej "Klatce" i bardzo ciekawym programie jaki kiedyś prowadził.
Mimo wszystko jednak ten film o śmierci Barbary Blidy był moim zdaniem żenujący. Latkowski i Pytlakowski próbowali na siłę udowodnić tezę że Pani Blida nie zastrzeliła się sama tylko strzał padł podczas szamotaniny. No dobra - głowy pod topór nie położę że tak być nie mogło ale czy "obiektywni" panowie dziennikarze śledczy zastanawiali się dlaczego Pani Blida podczas wizyty agentów ABW w ogóle wyciągała broń? Jeśłi chciała pokazać że ma pistolet to kompletnie nie kapuję skąd ta szamotanina. Jeśli zaś nie chciała się nim tylko pochwalić to po co go wyciągnęła? Może chciał kogoś postraszyć albo do kogoś strzelić? A do kogo? No przeciez nie do siebie bo Siostra Pani Blidy i Jej Małżonek jednoznacznie stwierdzili że Pani Barbara kochała życie i niemożliwe żeby próbowała je sobie odebrać. Sama scena rekonstrukcji hipotetycznej szamotaniny w łazience to też niedoścignione wzorce "Dramatu w trzch aktach" albo "Uprowadzenia Agaty": spokojna, łagodna twarz Pani Blidy trzymającej pistolet i wykrzywiona nienawiścią twarz agentki ABW próbującej jej agresywnie ten pistolet wyszarpać. Żenada. Latkowski i Pytlakowski węszą niesłychany spisek w tym że na pistolecie był włos i nitka z ubrania agentki(ta). Nie podejrzewam żeby panowie dziennikarze sledczy brali pod uwagę że owe ślady mogły się tam pojawić podczas np próby reanimacji. Tajemnicze według Latkowskiego umycie rąk. Zgoda - procedury pewnie zostały tu skandalicznie naruszone. Mimo wszystko jednak każdemu kto kiedykolwiek kogokolwiek reanimował nie trzeba tłumaczyć że człowiek po takiej czynności chce zmyć z siebie krew czy ślinę. Na koniec dostaliśmy na deser dwójkę obrońców obiektywnej cnoty: miłą , sympatyczną Alekxis i jakże sympatyvcznego pana Rysia Kalisza który od trzech lat oskarża Ziobrę i Kaczyńskiego o sproowkowanie i próby zatuszowania morderstwa politycznego . Sympatyczny pan Rysio nie przedstwaił jeszcze co prawda żadnego dowodu ale oskarża twardo, a taki przecież sympatyczny jest.
Nie wiem co się stało z Sylwestrem Latkowskim. To pozostanie dla mnie zagadką. Nie potrafię jednak zrozumieć dlaczego sejm RP odmawia zdecydowanie powołania komisji dla zbadania śmierci Prezydenta RP i wielu najwyższych urzędników Państwa a jednocześnie od trzech lat z zacisniętymi zębami walczy o udowodnienie na siłę że jeden czy drugi polityk mógł mieć jakikolwiek związek ze sprawą w której być moze zawiniła procedura bo ktoś wszedł albo nie wszedł do ubikacji lub zdarzył się tragiczny wypadek podczas szarpaniny.

Sam sobie odpowiedziałeś, najpierw musiałeś go polubić, przecież gdyby od początku pluł jadem, nie było by problemu.

@Duch
Hmm, w zasadzie nie mam szans udowodnić Ci mogło być inaczej - tzn że Latkowski nie grał odpoczątku na jakiś efekt końcowy. Mimo wszystko jednak te kilka lat temu ja go dość mocno szanowalem. Wydaje mi isę że on faktycznie miał czyste intencje. co więcej - uważam że nadal ma czyste intencje. To bło młode pokolenie dziennikarzy. Wtedy - w tych samych latach pojawiło isę sporo dzisiejszych ikon: Warzecha, Janke, Człuchnowski, Sumliński, Gargas, Wielowieyska, Gmyz, Kittel. Młodzi dziennikarze ze wszystkich biegunów ideologicznych. Jasne - oni w różnych latach zaczynali ale ja jakoś tak odbieram ten czas że wtedy zaraz po roku 2000 jakloś debata publiczna otowrzyła się na młodych. Mechanizmy dlaczego akurat wtedy tak się stało to osobny temat. Latkowski i Pytlakowski to tamdem nie od dziś. Myślę że mimo wszystko to przyzwoici faceci. Myśle że Latkowski z Pytlakowskim mają z ABW prywatne "rachunki". Po ujawnieniu afery gruntowej Kaczmarek zaprosił ich na wywiad. Mimo że sam Kaczmarek miął już nagrane aresztowanie za ujawnienie tajemnicy państwowej to panowie dziennikarze do niego poszli. Nagrali ten wywiad i bodaj nawet w czasie trwania tego wywiadu wparowało ABW i ich zgarnęli razem z Kaczmarkiem . Sytuacja jak z kryminału ale ciężko się teraz domagać od Latkowskiego żeby był bezstronny.

waw napisał:

Sytuacja jak z kryminału ale ciężko się teraz domagać od Latkowskiego żeby był bezstronny.

Zupełnie nie rozumiem tej tezy. Że niby Latkowski nie lubi ABW z czasów PiS, bo go raz zatrzymali razem z panem K. ?
Sądzę, że jezeli rzeczywiście ma tak emocjonalny stosunek do ABW z powodów osobistych, to nie powinien brać się do tematu jako dziennikarz.

W TokFm dziś można było usłyszeć (Pytlakowski lub Latkowski), że pomysł zajęcia się sprawa Blidy zaczczepił im W.Kaczmarek; także podobno sporo opowiedział.

Myślę, że tu tkwi wyjaśnienie dlaczego mamy taki film. To natomiast każe mi bardzo żle myśleć o profesjonaliźmie Latkowskiego i jego intencjach.

Co do intencji, zastanawia mnie wątek wykorzystania w filmie nagrania rozmowy/ wspomnień Święczkowskiego bez jego zgody. Czyżby Latkowskiego omamiła kasa , czyżby nie był samodzielny robiąc film?

Pozdrawiam w nowym miejscu.