Uwaaaga! Chciałem podreślić doniosłość tej chwili: za moment prawdopodobnie się ośmieszę
)))...nie pierwszy raz zresztą.... .
Ja wiem - ludzie wyczekują końca świata w zasadzie od śmierci Chrystusa i zawsze mają na zbliżający się koniec niepodważalne dowody i znaki na niebie i ziemi. Ale w tym nowym 2011 roku coś kureczka za dużo tych informacji o rychłym końcu naszego łez padołu. Prawie cały rok byłem bardzo grzeczny i w nagrodę Święty Mikołaj (albo Aniołek albo Gwiazdor - tu wklej odpowiednią fotografię) przyniósł mi książkę - wywiad Judyty Syrek ze zmarłym w marcu 2010 roku mistykiem i stygmatykiem - krakowskim Dominikaninem ojcem Joachimem Badenim OP. Tytuł książki nie pozostawia złudzeń: "Uwierzcie w koniec świata! Współczesne proroctwo o powtórnym przyjściu Chrystusa". Drogi Gospodarzu tego forum - z góry chciałem Cię bardzo przeprosić że stosuję kryptoreklamę ale daję słowo honoru - nie mam najmniejszego materialnego interesu w opisie tej książki - zaintrygowała mnie, a trochę też zaniepokoiła dlatego chcę się tym podzielić. Książka jak książka - niby nic tylko że ojciec Badeni to była chodząca legenda krakowskiego domu ojców Dominikanów - to był człowiek którego warto było i warto jest słuchać bo on głupot nie gadał. Co więcej - słowo wstępne do książki napisał ojciec Jan Andrzej Kłoczowski OP a to ... zresztą wiecie, nie muszę wyjasniać. Nie będę się rozgadywał - zacytuję kilka fragmentów:
"W maju 2009 roku podczas mszy świętej, tuż przed komunią, ojciec Joachim Badeni usłyszał głos od Boga. Miał przypomnieć współczesnym ludziom o końcu świata, o Apokalipsie, która niebawem nadejdzie"
"- Czy kult miłosierdzia Bożego jest znakiem zbliżającego się końca świata?
- Wydaje mi się że tak. Mozna sobie wyobrazić, że jest to ostatnie próba. Święta Faustyna, siostrzyczka z drugiego chóru, gruźliczka, niezbyt biegła w pisaniu, jest narzędziem w rękach Boga. Krzewi kult miłosierdzia, który cieszy się wilekim powodzeniem./.../ Ale czy miłosierdzie zwycięży nad złem? Chyba nie. dlatego przyjdzie czas na sprawiedliwość. Miłosierdzie ma nas przygotować, jak pisze siostra Faustyna, na drugie przyjście Chrystusa/.../"
Co bardzo ważne - ojciec Badeni na wyraźne pytanie o rok 2012 (bo ta data była ostatnio czesto typowana w różnorakich dywagacjach) wyraźnie powiedział że typowanie jakichkolwiek dat to bzdura! Zresztą na mój malutki ptasi móżdżek to nieco dziwne aby Bóg przez tyle tysiącleci pozostawał w ukryciu tylko po to zeby na sam koniec wyskoczyć zza zasłony i powiedzieć: dobra - szykujcie się - przyjdę za pół roku.
Mimo wszystko jednak przepowiednie Nostradamusa, jakiejś tam baby - bardzo ponoć nieomylnej której imienia rzecz jasna nie pamiętam
)))) - ale pisali że znana bardzo
i pewne sugestie Siostry Łucji o konflikcie chińsko - rosyjskim który wybuchnie nagle i bez ostrzeżenia mają jakiś wspólny zwornik który zbiega się w maju-listopadzie naszego obecnego roku.
Dziś było zaćmienie Słońca, kataklizm goni kataklizm, dziesiątki tysięcy ludzi rokrocznie giną w powodziach, pożarach lasów, tsunami, trzęsieniach ziemi. Jak się siedzi w środku tego to czlowiek tego nie widzi - nie dostrzega zmian ale czy tak było zawsze? Czy to wyłącznie kwestia rozwoju mediów informacyjnych ? Ojciec Badeni pisze o niespotykanym dotychczas odejściu od kościoła - o utracie wiary w Kościół o globalnej swiadomości że to własnie Kościół jest narzędziem zniewolenia, zła - upokorzenia człowieka. Czy narzędzie Boga na ziemi jakim jest Kościół nie stało się bardziej bezużyteczne i bezradne niż kiedykolwiek w dziejach współczesnego świata?
Sam nie wiem ... Nie wiem jak się zachować - na wszelki wypadek będę się zachowywał przyzwoicie